Nasz beton

Budowa, piach, zbrojenie, kurz i brud. I szalunek ze starych desek, który stał i czekał. Czekał na wylewkę.

W końcu niewielka ilość betonu pokryła konstrukcję, beton zastygł, szalunek zdjęto. Postanowiliśmy wyrównać krawędzie, choć trochę, z jednej strony. W górę uniosła się chmura kurzu, a gdy opadła, oczom naszym ukazała się piękna struktura. Wyszlifowany beton „złagodniał”, nabrał przyjemnej w dotyku faktury.

Urzekła nas jego prostota a jednocześnie trwałość i wytrzymałość – najważniejsze cechy idealnej donicy. Wiedzieliśmy już, że znaleźliśmy doskonały materiał. I tak oto wyszlifowana krawędź zwykłego betonu budowlanego stała się najciekawszą częścią domu i jednocześnie naszą inspiracją.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *